2017/2018 WYDANIE VARSAVIANISTYCZNE - Wstęp
Na pewno żadna z nas nie spodziewała się, że praca nad szkolną gazetką będzie tak żmudnym i trudnym zajęciem. Ustalanie tematyki, tytułów, pisanie tekstów, praca nad szatą graficzną, liczne poprawki i w końcu drukowanie jest bardzo czasochłonne i wymaga dużo zaangażowania, zwłaszcza od osób, które spotykają się z tym po raz pierwszy. Ale udało się – trzymacie w rękach owoc naszej pracy oraz nasz ukończony projekt gimnazjalny, którym ta gazetka właściwie jest. Tak więc mam nadzieję, że docenicie pracę włożoną w powstanie tego numeru. Przeczytacie ciekawe artykuły ukazujące piękno i ciekawą stronę Warszawy, zaczerpniecie pomysłów na przyjemnie spędzanie wolnego czasu, bo na tym skupiłyśmy się najbardziej. Z dumą oddajemy w Wasze ręce coś, co udało nam się uzyskać ciężką pracą.
Życzymy Wam miłej lektury.
Hanna Dąbrowska (2d)
2017/2018 WYDANIE VARSAVIANISTYCZNE - Relacja z koncertu
5 lutego miałam okazję wziąć udział w naprawdę magicznym i ciekawym wydarzeniu, jakim był koncert Alt-J. Odbył się on na warszawskim Torwarze. Jako support wystąpiła nieznana mi dotąd artystka – Marika Hackman, która swoim spokojnym głosem świetnie wpasowała się w klimat. Sam koncert rozpoczął się po 20. Był niesamowitym pokazem świetlnym, przez co widowisko jeszcze przyjemniej się nie tylko słuchało, co oglądało. Organizator koncertu bardzo się spisał, jeśli chodzi o sam przebieg całego eventu- nie było ogromnych kolejek i niepotrzebnego zamieszania przy szatniach czy wejściu na płytę, wszystko odbyło się nad wyraz spokojnie.
Wrócę teraz do samego koncertu, który był częścią trasy promującej najnowszą płytę artysty "Relaxer". Gdy ostrym czerownym światłem zaświeciły się ustawione na scenie pionowe, wysokie drążki, usłyszeliśmy pierwszą piosenkę i była nią "Deadcrush". Muszę szczerze przyznać, że zespół świetnie zadbał o oprawę koncertu. Światła i inne multimedia zdecydowanie nie zostały wybrane przypadkowo i zostały dobrane idealnie do każdej piosenki.
Bardzo cieszę się, że nie zabrakło największych hitów bandu takich jak "Breezeblocks" czy "Left hand free", ponieważ były miłą odmianą przy bardzo spokojnym klimacie reszty utworów.
Podsumowując, uważam, że ten koncert to było coś naprawdę niezwykłego. Światła, muzyka, ludzie wprawiały w melancholijny i przyjemny nastrój. Bardzo chętnie zobaczyłabym takie widowisko raz jeszcze.
Alt-J (∆) – brytyjski zespół indie rock utworzony w 2007 roku w Leeds. Ich pierwszy album An Awesome Wave ukazał się 2012 roku. alt-J (∆) został utworzony, gdy Gwil Sainsbury, Joe Newman, Gus Unger-Hamilton i Thom Green poznali się na Uniwersytecie Leeds[5] w 2007 roku. Unger-Hamilton studiował język angielski, a pozostali trzej – sztukę. Na drugim roku studiów Newman pokazał Sainsbury'emu piosenki, które napisał. Potem zaczęli nagrywać muzykę w ich pokoju. Zespół ma specyficzne brzmienie ze względu na to, że członkowie – jako studenci – musieli w akademiku zachować ciszę i nie mogli w związku z tym używać gitary basowej i perkusji. 13 stycznia 2014 Gwil Sainsbury opuścił zespół.
definicja pochodzi z Wikipedia, Wolna Encyklopedia
Hanna Dąbrowska (2d)
2017/2018 WYDANIE VARSAVIANISTYCZNE - Relacja z nocnego maratonu filmowego
26 lutego w sieci kin „Multikino” odbył się maraton filmowy z okazji premiery długo wyczekiwanej ekranizacji trzeciej, ostatniej części bestsellerowej trylogii Jamesa Dashnera „Więzień Labiryntu”. Wydarzenie trwało od 22 do 4 w nocy. Pierwotna data ukazania się „Leku na śmierć”, części kończącej serię, została przesunięta dwukrotnie, przez co premiera opóźniła się o ponad rok i była tym większym wydarzeniem dla zniecierpliwionych fanów. Bilety na dwie dostępne sale kinowe rozeszły się w przeciągu dwóch tygodni od rozpoczęcia sprzedaży internetowej, stąd wszystkie miejsca zostały zajęte. Między filmami były kilkunastominutowe przerwy pozwalające widzom na zakup przekąsek w kinowym barze lub skorzystanie z toalety. Bilet na całe wydarzenie kosztował 48 złotych, jednakże niepełnoletnie osoby musiały posiadać również zgodę rodziców.
WIĘZIEŃ LABIRYNTU
Główny bohater Thomas trafia do tajemniczego Labiryntu, pamiętając jedynie swoje imię. W miejscu, w którym się znajduje, zdobywa wrogów i przyjaciół, z którymi podejmuje pierwszą od wielu lat próbę wydostania się z tej pułapki bez wyjścia mogącą zakończyć się powodzeniem. Wcześniej musi się zmierzyć jednak z wszystkimi tajemnicami, które kryje Labirynt, w tym z Buldożercami - w połowie zmechanizowanymi potworami stworzonymi przez DRESZCZ.
WIĘZIEŃ LABIRYNTU: PRÓBY OGNIA
Labirynt był tylko początkiem… Tym razem los rzuca bohaterów na pogorzelisko – świat wyniszczony rozbłyskami słonecznymi i tajemniczą chorobą, która zmienia ludzi w żywe trupy żądne krwi. Warunki atmosferyczne i chorzy sprawiają, że wędrówka w góry, będąca bezpieczną przystanią, staje się nie lada wyzwaniem. Wydaje się, że nastolatkowi są odporni na tego zabójczego wirusa. Ale czy wszyscy z nich?
WIĘZIEŃ LABIRYNTU LEK NA SMIERĆ
Kiedy jeden z bohaterów zostaje porwany, Thomas wraz z przyjaciółmi postanawia ostatecznie obalić stojącą za tym organizację DRESZCZ. Aby tego dokonać, musi przedostać się do ostatniego ocalałego miasta, które jest pilnie strzeżone. Pomaga mu w tym jeden z jego dawnych wrogów.
Mimo tego, że filmy nie są wiernym odwzorowaniem książek, trzymają w napięciu do ostatniej chwili i pozwalają na przeżywanie wraz z bohaterami wszystkich trudności, które czyhają w tym postapokaliptycznym świecie. Ekranizacje mają niezwykle tajemniczy klimat i opowiadają o niesamowitym poświeceniu dla przyjaźni. Są godne polecenia dla wszystkich lubiących filmy przygodowe.
Laura Domżalska (2d)
2017/2018 WYDANIE VARSAVIANISTYCZNE - Recenzja książki
Tomik poezji czy piękna opowieść o mrocznej fabule? Tej nadzwyczajnej książki nie da się jednoznacznie zakwalifikować do jednego gatunku literackiego, ale śmiało można powiedzieć, że jest ona prawdziwym głosem młodych ludzi.
Pierwsze wydanie dzieła ukazało się w 1982 roku, jednakże dzięki ponadczasowej tematyce pojawiło się ponownie na półkach księgarni trzy lata temu. Miłość, życie, śmierć, Bóg lub jego brak – te wszystkie sprawy, które nurtują młodsze pokolenia są przedstawione w sposób niekoniecznie wyjątkowo prosty, jednak niezwykle przyjemny w odbiorze.
Akcja utworu rozgrywa się w centrum Warszawy. Główny bohater jest poszukującym sensu życia dwudziestoparolatkiem, zmagającym się z poczuciem beznadziei. Mimo różnych skrajnych emocji żyje chwilą i dostrzega w życiu to, co dla innych niedostrzegalne. Przeżywa romanse, piękne wiosny, rozczarowania i załamania, pozwalając czytelnikowi na poznanie wszystkich najpiękniejszych i najmroczniejszych zakamarków swoich myśli.
Książka skłania do refleksji ale ma całkiem przyjemny charakter i jest warta przeczytania dla wszystkich, którzy szukają czegoś nietypowego.
Laura Domżalska (2d)
2017/2018 WYDANIE VARSAVIANISTYCZNE - Recenzja serialu
Czas Honoru to serial wyprodukowany przez Telewizję Polską, emitowany na stacji TVP2. Pierwszy sezon został wyprodukowany w 2008 roku. Ma 13 odcinków.
Akcja rozgrywa się w Warszawie w 1941 roku. Czterech młodych mężczyzn – Bronek (Maciej Zakościelny), Janek (Antoni Pawlicki), Władek (Jan Wieczorkowski) oraz Michał (Jakub Wesołowski) przybywają do stolicy z Anglii. Nie byli tu od początku wojny. Teraz muszą nauczyć się żyć w okupowanym mieście, odnaleźć bliskich i – a może przede wszystkim – podjąć walkę z Niemcami. Główni bohaterowie zostali stworzeni przez scenarzystów, jednak pojawiające się organizacje, niektóre postaci z dalszych planów, wydarzenia i miejsca są autentyczne. W serialu zagrało wielu bardzo znanych i cenionych aktorów, jak choćby Maja Ostaszewska czy Jan Englert.
Akcja toczy się raczej niespiesznie, nieco nabierając tempa pod koniec sezonu. Odrobinę rekompensują to całkiem ciekawe wątki poboczne, takie jak: nawiązanie współpracy z gestapo przez jednego z drugoplanowych bohaterów lub oferta pomocy wydostania się z getta (od osoby niegodnej zaufania?) dla pewnej polskiej rodziny – to głównie one napędzają akcję serialu. Produkcja nadaje się dla wrażliwych widzów – wszystkie sceny tortur czy o charakterze erotycznym zostały skrzętnie pominięte, w większości scen walki nie ma też zatrważającego rozlewu krwi. Bohaterowie propagują postawy patriotyczne, przywiązanie do tradycji. Wszystko to sprawia, że ,,Czas honoru’’ wydaje się być idealnym serialem dla tych, którym spodobała się lektura ,,Kamienie na szaniec’’.
Warszawa (wyłączając obszar getta) została pokazana w ciepłych barwach, niczym odebrany Polsce raj – nie można zauważyć, że obok polskich znaków i napisów wiszą te niemieckie.
Anna Możdżyńska (2d)